Przejdź do głównej zawartości
15 lipca 2018r.


Witajcie!

 Na koniec pigwa; pięknie kwitnie,  owoce dają odporność na infekcje i mogą zastąpić cytrynę.  Jest w czym wybierać, jest czym się wspomagać zdrowotnie i jest za co dziękować  panu Bogu, który tymi cudami nas obdarzył!


Wyjść na prostą 13[]

Jeszcze przez rok byli narzeczeństwem. Marcin dopiero teraz uzmysłowił sobie, że ryzykuje. Ona, jakby wyczuwając jego obawy, dawała mu wciąż szansę wycofania się. Ale oboje czuli, że są dla siebie.
  Po ślubie sprzedali mieszkanie Iwony, pan mecenas nie szczędził grosza i stali się właścicielami pięknego mieszkania w szeregowcu. Kiedyś, gdy przygotowywali Wigilię , Iwona nakrywając stół w pokoju, pomyślała:
- Kto by pomyślał, że ja kiedyś wyjdę na prostą... Sama siebie przekreśliłam, niczego dobrego nie oczekiwałam dla siebie, myślałam, że tylko będę spadać niżej i niżej. Nie zbadane są zamierzenia Pana Boga.
Obecnie czynią starania, żeby stać się rodziną zastępczą dla siostry Iwony. Bardzo też by chcieli mieć własne dzieci; lekarze wciąż dają nadzieję.


 Epilog

 Marcin przejął kancelarie po ojcu, Iwona też skończyła studia, za wieloletnią, sumienna pracę w Ośrodku dla dzieci upośledzonych otrzymała odznaczenie państwowe. Własnych dzieci nie doczekali się, ale wydali za mąż swoja wychowankę, młodszą siostrę Iwony i pomagają w wychowywaniu jej trójki dzieci.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

16 września 2018r. Witajcie! Kolendra poprawia smak  potraw i przetworów. W wielu krajach stosuje się ziarna kolendry, jako lek - oczyszcza organizm, pomaga strawić tłuszcz, obniża cholesterol, działa przeciwbólowo, goi rany.                     Daj kurze grzędę... Panna Joasia była wyjątkowo urodziwa, przy tym niegłupia i z dobrej rodziny. Miejscowi kawalerowie nie mieli u niej żadnych szans – czekała na księcia z bajki. Pojawił się on niespodziewanie szybko. Dzięki funduszom unijnym ukończono nareszcie budowę nowej przychodni, przy niej dobudowano dom , żeby nowo zatrudniani lekarze mieli gdzie mieszkać.    No i kiedy w Ośrodku zaczął przyjmować młody, przystojny stomatolog, każdy wiedział, że to ktoś dla Joasi. Ona   też tak pomyślała. Wyleczyła wpierw zęby w sąsiednim miasteczku, potem dopiero poszła do miejscowego dentysty, niby do kontroli. Ten zachw...
12.02.2025r. Po mokrej jesieni nastal suchy, mroźny grudzień; przed samymi Świętami sypnęło śniegiem i zrobiło się uroczyście, nastrojowo. Przygotowania do Bożego Narodzenia szły pełną parą. Wszyscy bardzo chcieli spędzić je razem; było tylko wciąż nie wiadomo, czy dziadek przyjedzie, czy trzeba jechać do niego , by nie był sam. Zadzwonił na parę dni przed Wigilią, że czeka na rodzinkę, najlepiej w same Święta, bo tak to musi dotrzymać towarzystwa Andrzejowi.Wobec tego pierwszego dnia Świąt Jagusia z mężem i Henio, skoro świt ruszyli na stację,by rannym pociągiem dotrzeć do Szczecina. Na miejscu okazało się , że obaj starsi panowie pomagają Siostrom Felicjankom na Wieniawskiego: dziadek przyjmuje bezdomnych w ich gabinecie, a Pan Andrzej pomaga w kuchni. Przygotowania do Wigilii dla dziesiątków bezdomnych, wyczerpało obu, tak, że poszli spać z kurami, dopiero świętować zaczęli, gdy młodzież przyjechała. Panowie, w dziadka mieszkaniu ,nagromadzili wszelkiego jadła z zakonnej kuchni, ...
28.10.2024r. Uparta miłość t.III r.11[7] Gdy tak panowie doktorowie radzili, dziadek zapytał: - A pani Zuzia gdzie? Adaś może byś zrobił kawę dla Pani Zuzi, w końcu jest naszym gościem. - Dla niej zajmować się maleństwem, to największa przyjemność, nie będzie chciała przyjść i słuchać medycznych dywagacji - rzekł Przemek - Póki co to mała z Mirką słodko śpią, a Zuzia dołączyła do młodych i drylują wiśnie . Zapraszałem ją, ale podziękowała - rzekł Adam - Onego czasu, jak bardzo walczyłem, by wyrwać Elwirę z nałogu, naczytałem się różnych książek o sprawach duchowych - rzekł Przemek po chwili milczenia. - Otóż jest tak, ze mamy pewien zasób energii życiowej. Pracując, czy po prostu żyjąc, zużywamy ją. Sen i odpoczynek pozwala uzupełnić braki. Bywa jednak tak, że przychodzi trauma, stres, czy zmartwienie i energia jest blokowana - nie napływa. Wtedy organizm niedomaga; pamiętam, co Mirka przeżywała w czasie tego nieszczęścia z Jagusią. - No tak i zaraz po tym była choroba i ś...