Przejdź do głównej zawartości
14 sierpnia 2018r.

Witajcie!

Dwie babki - szerokolistna i lancetowata. Ta pierwsza na rany i przy bolącym gardle. Druga na przewód pokarmowy i moczowy, łagodzi bóle przy wrzodach żołądka, pomaga przy kaszlu i chrypce.

 Raz spojrzeć 5

-         Nawet jeśli między nami nic więcej się nie zdarzy, to dla tych cudnych chwil warto było czekać, tęsknić, ożywiać gasnącą nadzieję – myślała wracając wśród zadymki do domu. Nastawiła radio i patrzyła w okno, jak wirują płatki śniegu na tle ciemnego nieba.
-         Monika była wciąż nieprzytomnie zakochana, choć siostra studziła jej zapały; Piotrek ani na jotę nie zmienił swego postępowania – wciąż hula i zmienia dziewczyny, jak rękawiczki, może nawet częściej. Dziewczyna nieustannie zadawała sobie więc pytanie: co to było – rutynowe zachowanie, czy może jednak odrobina uczucia.
-         ? Nie znajdowała na to odpowiedzi.
 Zdała maturę i próbowała dostać się na wydział pedagogiki na UAM, głównie dlatego, by choć z daleka widywać Piotra. Nie udało się. Zgnębiona siedziała w domu i szukała w Internecie jakiejś uczelni, która  organizowała dodatkowy nabór. Któregoś dnia, z samego rana, gdy siadali do śniadania, mama podzieliła się wiadomościami zasłyszanymi w sklepie.
-         Jagoda od Taborków też nie zdała; ona chciała na hotelarstwo, no to idzie do płatnej hotelarskiej.
-         - Taborków stać, przy takiej ilości tuczników pewnie śpią na pieniądzach – rzekła Monika z pełnymi ustami.
-         - Jak by tak we dwie, to zawsze raźniej, czy stancji poszukać, czy pomóc w nauce jedna drugiej...- ciągnęła mama zerkając to na córkę, to na męża.
-         - Na jesień będzie cztery byczki do odstawy, będzie trochę grosza – powiedział tato spokojniutko, niczym nie zaskoczony. Jednej Monice potrzeba było trochę czasu, by się zorientować w co tu się gra.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

22.06.2024r. Uparta miłość t.III r.9[4] patrywała się w twarz babci; w głowie była pustka, w sercu ból nie do zniesienia , po chwili z oczu popłynęły łzy i wraz nimi słowa: -Babciu najukochańsza bardzo cię przepraszam. Proszę, wybacz mi.Ty teraz z tamtej strony widzisz i rozumiesz wszystko. Popatrz na moje serce - naprawdę chciałam do Ciebie pojechać, opiekować się Tobą. Gdybym wiedziała...Wiem, że bardzo mnie kochałaś. Pamiętam te, najpiękniejsze na świecie, lale, książeczki, które mi czytałaś. To ty mi kupiłaś pierwszą gitarę, wynajęłaś nauczyciela, żeby mnie uczył grać. Nigdy nie zapomnę, jak cudownie nam było w Pradze; zawsze chciałaś, by mi było dobrze, żebym nie miała żadnych zmartwień. Pamiętam twój uśmiech, twoje kochane ręce, najczulsze serce... Kochana, moja, jedyna - bądź ze mną, jeśli możesz; niech czuję twoją obecność. Ból odrobinę zelżał. Pomyślała, że rodzice lada moment nadjadą, trzeba przygotować posiłek, posprzątać. Uwinęła się z robotą i patrzyła w okno. Powinn...
16 września 2018r. Witajcie! Kolendra poprawia smak  potraw i przetworów. W wielu krajach stosuje się ziarna kolendry, jako lek - oczyszcza organizm, pomaga strawić tłuszcz, obniża cholesterol, działa przeciwbólowo, goi rany.                     Daj kurze grzędę... Panna Joasia była wyjątkowo urodziwa, przy tym niegłupia i z dobrej rodziny. Miejscowi kawalerowie nie mieli u niej żadnych szans – czekała na księcia z bajki. Pojawił się on niespodziewanie szybko. Dzięki funduszom unijnym ukończono nareszcie budowę nowej przychodni, przy niej dobudowano dom , żeby nowo zatrudniani lekarze mieli gdzie mieszkać.    No i kiedy w Ośrodku zaczął przyjmować młody, przystojny stomatolog, każdy wiedział, że to ktoś dla Joasi. Ona   też tak pomyślała. Wyleczyła wpierw zęby w sąsiednim miasteczku, potem dopiero poszła do miejscowego dentysty, niby do kontroli. Ten zachw...
12.02.2025r. Po mokrej jesieni nastal suchy, mroźny grudzień; przed samymi Świętami sypnęło śniegiem i zrobiło się uroczyście, nastrojowo. Przygotowania do Bożego Narodzenia szły pełną parą. Wszyscy bardzo chcieli spędzić je razem; było tylko wciąż nie wiadomo, czy dziadek przyjedzie, czy trzeba jechać do niego , by nie był sam. Zadzwonił na parę dni przed Wigilią, że czeka na rodzinkę, najlepiej w same Święta, bo tak to musi dotrzymać towarzystwa Andrzejowi.Wobec tego pierwszego dnia Świąt Jagusia z mężem i Henio, skoro świt ruszyli na stację,by rannym pociągiem dotrzeć do Szczecina. Na miejscu okazało się , że obaj starsi panowie pomagają Siostrom Felicjankom na Wieniawskiego: dziadek przyjmuje bezdomnych w ich gabinecie, a Pan Andrzej pomaga w kuchni. Przygotowania do Wigilii dla dziesiątków bezdomnych, wyczerpało obu, tak, że poszli spać z kurami, dopiero świętować zaczęli, gdy młodzież przyjechała. Panowie, w dziadka mieszkaniu ,nagromadzili wszelkiego jadła z zakonnej kuchni, ...