Przejdź do głównej zawartości
21 październik 2018r.

 Każda miłość jest pierwsza 2

-        Dobrze pani trafiła, bo jestem ich sąsiadem. A jeśli chodzi o wyjechanie, to głowę daję, że pan Jasiu jak zwykle naprawia zepsuty samochód.- odrzekł i roześmiał się, jakby tu było coś śmiesznego.
   Deszcz zacinał, robiło się zimno i nieprzyjemnie. Milczeliśmy. Odmówiłam, gdy zaprosił mnie pod wspólny parasol. Przyśpieszył więc kroku i chyba zapomniał, że za nim idę. Drogi się rozwidlały, przystanął i  znów się uśmiechnął, pewnie na widok mojej przyklapniętej fryzury.

-        Pójdzie pani do tego domu na górce, ja tu skręcam.

Na progu stała pani Basia bardzo  zmieszana i skruszona, że naraziła mnie na takie perypetie, a samochód faktycznie stał zepsuty.

Przy kolacji zapytałam o sąsiada.

-        A to  pan Zygmunt, bardzo miły człowiek. Rozwodnik.
-        A co z żoną?
-        Ona sobie zaraz po rozwodzie znalazła drugiego. Już mają dwoje dzieci. A Zyguś sam i nie widać, żeby się za kimś oglądał .Porozmawia, owszem ,pożartuje i na tym koniec. Nasza Kaśka to przecież ze dwa lata za nim latała, a on ani spojrzał.
Przestań matka wyciągać takie rzeczy przy obcych - przywołał żonę do porządku pan Jasiu

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

22.06.2024r. Uparta miłość t.III r.9[4] patrywała się w twarz babci; w głowie była pustka, w sercu ból nie do zniesienia , po chwili z oczu popłynęły łzy i wraz nimi słowa: -Babciu najukochańsza bardzo cię przepraszam. Proszę, wybacz mi.Ty teraz z tamtej strony widzisz i rozumiesz wszystko. Popatrz na moje serce - naprawdę chciałam do Ciebie pojechać, opiekować się Tobą. Gdybym wiedziała...Wiem, że bardzo mnie kochałaś. Pamiętam te, najpiękniejsze na świecie, lale, książeczki, które mi czytałaś. To ty mi kupiłaś pierwszą gitarę, wynajęłaś nauczyciela, żeby mnie uczył grać. Nigdy nie zapomnę, jak cudownie nam było w Pradze; zawsze chciałaś, by mi było dobrze, żebym nie miała żadnych zmartwień. Pamiętam twój uśmiech, twoje kochane ręce, najczulsze serce... Kochana, moja, jedyna - bądź ze mną, jeśli możesz; niech czuję twoją obecność. Ból odrobinę zelżał. Pomyślała, że rodzice lada moment nadjadą, trzeba przygotować posiłek, posprzątać. Uwinęła się z robotą i patrzyła w okno. Powinn...
7.03.2020r. Uparta miłość r.12[2]  Mszę ślubną przesunięto aż na godzinę dziewiętnastą, bo wchodziły pielgrzymki i dla nich głównie odprawiały się nabożeństwa.   W czasie trwania obrządków ślubnych   też weszło dwie grupy pielgrzymów- niewielka   kobiet w strojach góralskich i druga, większa = młodzieży z Rybnika.     Pani Melania od rana przyglądała się wchodzącym pielgrzymom.   Widok ludzi utrudzonych drogą, przemęczonych, zakurzonych – a tak bardzo szczęśliwych, wprawiał ją w stan zdumienia i wzruszenia.   Mijały godziny; jej mąż i inni z grona weselników, chodzili po mieście , krążyli wśród straganów z pamiątkami, a ona   siedziała w przedsionku Kaplicy Cudownego Obrazu i syciła oczy widokiem rozmodlonego tłumu. Jakaś siła trzymała ją w tym miejscu; a z sercem i duszą działo się coś dziwnego. Najpierw męczący rozgardiasz, a później coraz słodszy spokój i ukojenie.   -Panie Boże dziękuję ci, że tu jestem – szeptała wśró...
16 września 2018r. Witajcie! Kolendra poprawia smak  potraw i przetworów. W wielu krajach stosuje się ziarna kolendry, jako lek - oczyszcza organizm, pomaga strawić tłuszcz, obniża cholesterol, działa przeciwbólowo, goi rany.                     Daj kurze grzędę... Panna Joasia była wyjątkowo urodziwa, przy tym niegłupia i z dobrej rodziny. Miejscowi kawalerowie nie mieli u niej żadnych szans – czekała na księcia z bajki. Pojawił się on niespodziewanie szybko. Dzięki funduszom unijnym ukończono nareszcie budowę nowej przychodni, przy niej dobudowano dom , żeby nowo zatrudniani lekarze mieli gdzie mieszkać.    No i kiedy w Ośrodku zaczął przyjmować młody, przystojny stomatolog, każdy wiedział, że to ktoś dla Joasi. Ona   też tak pomyślała. Wyleczyła wpierw zęby w sąsiednim miasteczku, potem dopiero poszła do miejscowego dentysty, niby do kontroli. Ten zachw...