Przejdź do głównej zawartości
23.01.2022r. Uparta miłość t.II r. 16 [2] – – To będzie na zaś ! – i pani Jadwinia pobiegła do samochodu po torby, koszyczki, słoiczki. Nadeszła R– Ciociu, kto to słyszał, by goście przyjeżdżali ze swoim jedzeniem? Myśmy wczoraj z Renią przygotowały schabowe, bigos i różne sałatki.. enia z całą gromadką : ze swoją trójką i bliźniakami. Julka była po operacji, pomyślnie przebrnęła przez rehabilitację i już całkiem dobrze chodziła. Reni powoli wracała dawna werwa i humor. – Pamięta mnie pani? Poznałyśmy się na weselu, ja jestem Stasia żona – przywitała się z ciocią i wyciągnęła rękę do Igorka, a gdy ten odwrócił do niej głowę, bezwiednie zawołała. – O mój ty Boże kochany! Ciocia uniosła brwi, nie rozumiejąc, a Mirka zganiła ją wzrokiem. – Może coś pomóc? – Gdybyś wzięła dzieci na pół godzinki do piaskownicy, to byłaby najlepsza pomoc – odrzekła gospodyni ujmując Renię pod ramię. Gdy wyszły na ganek, ta zaszeptała: – - Matko Boska, kochana! Czy Tomek zna Barańskiego? Chyba nie ma takiej możliwości, by się na niego natknął? W życiu nie widziałam, żeby dzieciak był tak podobny do ojca. Ciekawe, czy ten łajdus wie, że ma takiego pięknego synka. A ty wiedziałaś i nic nie mówiłaś! – Cicho, ani słowa – rzekła Mirka cichutko, widząc ciocię na progu i głośno dodała – Przyślij nam tu Staszka, bo widzę, że będzie za mało krzeseł. – Mirusia, jakiś dzbanek, by się przydał na kompot. Pani domu wyjęła z kredensu piękny, malowany w kwiaty dzbanek. Dar od chrzestnej – Stasi Fabisiakowej i podała go cioci. W tej chwili Igorek wrócił z podwórka i przypadł do kolan babci. Dzbanek wysunął jej się z rąk spadł na posadzkę i rozbił się na drobne kawałki.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

22.06.2024r. Uparta miłość t.III r.9[4] patrywała się w twarz babci; w głowie była pustka, w sercu ból nie do zniesienia , po chwili z oczu popłynęły łzy i wraz nimi słowa: -Babciu najukochańsza bardzo cię przepraszam. Proszę, wybacz mi.Ty teraz z tamtej strony widzisz i rozumiesz wszystko. Popatrz na moje serce - naprawdę chciałam do Ciebie pojechać, opiekować się Tobą. Gdybym wiedziała...Wiem, że bardzo mnie kochałaś. Pamiętam te, najpiękniejsze na świecie, lale, książeczki, które mi czytałaś. To ty mi kupiłaś pierwszą gitarę, wynajęłaś nauczyciela, żeby mnie uczył grać. Nigdy nie zapomnę, jak cudownie nam było w Pradze; zawsze chciałaś, by mi było dobrze, żebym nie miała żadnych zmartwień. Pamiętam twój uśmiech, twoje kochane ręce, najczulsze serce... Kochana, moja, jedyna - bądź ze mną, jeśli możesz; niech czuję twoją obecność. Ból odrobinę zelżał. Pomyślała, że rodzice lada moment nadjadą, trzeba przygotować posiłek, posprzątać. Uwinęła się z robotą i patrzyła w okno. Powinn...
7.03.2020r. Uparta miłość r.12[2]  Mszę ślubną przesunięto aż na godzinę dziewiętnastą, bo wchodziły pielgrzymki i dla nich głównie odprawiały się nabożeństwa.   W czasie trwania obrządków ślubnych   też weszło dwie grupy pielgrzymów- niewielka   kobiet w strojach góralskich i druga, większa = młodzieży z Rybnika.     Pani Melania od rana przyglądała się wchodzącym pielgrzymom.   Widok ludzi utrudzonych drogą, przemęczonych, zakurzonych – a tak bardzo szczęśliwych, wprawiał ją w stan zdumienia i wzruszenia.   Mijały godziny; jej mąż i inni z grona weselników, chodzili po mieście , krążyli wśród straganów z pamiątkami, a ona   siedziała w przedsionku Kaplicy Cudownego Obrazu i syciła oczy widokiem rozmodlonego tłumu. Jakaś siła trzymała ją w tym miejscu; a z sercem i duszą działo się coś dziwnego. Najpierw męczący rozgardiasz, a później coraz słodszy spokój i ukojenie.   -Panie Boże dziękuję ci, że tu jestem – szeptała wśró...
16 września 2018r. Witajcie! Kolendra poprawia smak  potraw i przetworów. W wielu krajach stosuje się ziarna kolendry, jako lek - oczyszcza organizm, pomaga strawić tłuszcz, obniża cholesterol, działa przeciwbólowo, goi rany.                     Daj kurze grzędę... Panna Joasia była wyjątkowo urodziwa, przy tym niegłupia i z dobrej rodziny. Miejscowi kawalerowie nie mieli u niej żadnych szans – czekała na księcia z bajki. Pojawił się on niespodziewanie szybko. Dzięki funduszom unijnym ukończono nareszcie budowę nowej przychodni, przy niej dobudowano dom , żeby nowo zatrudniani lekarze mieli gdzie mieszkać.    No i kiedy w Ośrodku zaczął przyjmować młody, przystojny stomatolog, każdy wiedział, że to ktoś dla Joasi. Ona   też tak pomyślała. Wyleczyła wpierw zęby w sąsiednim miasteczku, potem dopiero poszła do miejscowego dentysty, niby do kontroli. Ten zachw...