Przejdź do głównej zawartości
28,09.2024. Wujek jak zwykle przesadza, w telewizji mówią o reorganizacji, prywatyzacji - ciągnął Adam przysuwając do teściowej dzbanek z gorącą kawą. - Nie przesadza - pomyśl, jakbyś nie miał pewności, ze będziesz miał pracę, że nie wiesz, czy będziesz miał prawo do mieszkania, które zajmujesz; czy ci nie odbiorą dawniej przydzielonej działki?! Na wszystko są kupcy, nawet na bloki razem z lokatorami. U nas ludzie się boją, że kotłownię zamkną i jak ogrzać mieszkanie? - Ja czytałam, że ziemią pegeerowską rządzi teraz Agencja Rynku Rolnego - odezwała się Mirka. - Może i rządzi, ale pegeerus zawsze pracował za marne grosze - pieniędzy nie uskładał, ziemi nie kupi, interesu nie otworzy. Ja wiem tylko o tym, co u nas w okolicy, ale to przecież w całym kraju się dzieje. Nie ma kto się za tymi ludźmi ująć. Zostali zostawieni sami sobie, do kogo pójdziesz na skargę? Majątek jeden, a firm cztery i jedna odsyła do drugiej! - Z czasem przyjdą nowe uregulowania, to się wszystko poukłada. Lepiej powiedz mamo, gdzie to wesele, ile gości, no i jak tam z waszymi wydatkami, może pomóc?- -Wesele u nas w pałacu. Bożena Fabisiaków dzierżawi kuchnie i obie sale. Tam urzadza przyjęcia, głównie wesela. Nawet nieźle na tym wychodzi. A forsa dawno wpłacona, wszystko zamówione. Głównie Wojtek płaci, bo on teraz pan! Stać go, by siostrze wyprawić wielkie wesele - na sto pięćdziesiąt gości! Mama jeszcze musiała powiedzieć, kogo Piotrek zaprosił z rodziny. - Nim wróciłeś - zwróciła się do zięcia - opowiadałam Mirusi, że Bondosy nas odwiedzili. Józek z Jadwinią, wzięli wnuki i jechali na tydzień nad morze, no i zajechali. - Te dzieci ponoć sprawiają kłopoty wychowawcze? - Ale skąd! Ładniutkie, czyściutkie dzieciaki- siedziały , jak trusie. Starsza - Lenka gaduła, a Miszka trochę gburowaty, taki mały zawadiaka.No i podzielili się swoją radością, bo Tatiana już może normalnie chodzić, a długo nie mogła - Tak, bywają takie komplikacje po porodzie na skutek rozluźnienia tkanki łącznej i przesunięciach w obrębie kości miednicy, z czasem ustępują samoistnie. - Może i ustępują, ale u niej nie chciały ustąpić. Tatiana dawno pragnęła się ochrzcić i przyjąć wiarę, tylko, ze nie miała czau chodzić na nauki. A przed Wielkanocą Jarek pogadał z jakimś dobrym księdzem, ten przyszedł w Święta i udzielił chrztu, i po paru dniach wszystko odeszło. Jadwinia mówiła, ze, jak nastanie spokojniejszy czas - pojadą do Częstochowy podziękować. - My też pojedziemy w spokojnym czasie, w końcu tam ślubowaliśmy - rzekła Mirka w zamyśleniu. Po kolacji, już wyszykowani do spania - siedli jeszcze w pokoju, by pogadać. Mirka rozsiadła się na tapczanie, Adam siadł tuż obok; mama przy stole dopijała swoje ziółka. W pewnej chwili,przysłoniła twarz ręką i rozpłakała się. Adam podbiegł uspakajał, przytulał. - Mamo, co ci, czemu płaczesz?! - Nic, nic- siadaj, gdzie siedziałeś. Od bardzo dawna dręczyły mnie złe myśli i przeczucia; serce matki czuło coś złego i tak bardzo się modliłam, by u was wszystko było dobrze, jak dawniej. No i tak patrzę, że sobie siedzicie, przytuleni; tak ładnie się na siebie patrzycie, że jest, jak trzeba, to... - Mamo, byłaś zadowolona, ze już kończysz te gorzkie ziółka, a teraz sobie dopłakałaś i znów masz dużo - rzekła Mirka i śmieli się , choć w oczach błyszczały łzy

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

22.06.2024r. Uparta miłość t.III r.9[4] patrywała się w twarz babci; w głowie była pustka, w sercu ból nie do zniesienia , po chwili z oczu popłynęły łzy i wraz nimi słowa: -Babciu najukochańsza bardzo cię przepraszam. Proszę, wybacz mi.Ty teraz z tamtej strony widzisz i rozumiesz wszystko. Popatrz na moje serce - naprawdę chciałam do Ciebie pojechać, opiekować się Tobą. Gdybym wiedziała...Wiem, że bardzo mnie kochałaś. Pamiętam te, najpiękniejsze na świecie, lale, książeczki, które mi czytałaś. To ty mi kupiłaś pierwszą gitarę, wynajęłaś nauczyciela, żeby mnie uczył grać. Nigdy nie zapomnę, jak cudownie nam było w Pradze; zawsze chciałaś, by mi było dobrze, żebym nie miała żadnych zmartwień. Pamiętam twój uśmiech, twoje kochane ręce, najczulsze serce... Kochana, moja, jedyna - bądź ze mną, jeśli możesz; niech czuję twoją obecność. Ból odrobinę zelżał. Pomyślała, że rodzice lada moment nadjadą, trzeba przygotować posiłek, posprzątać. Uwinęła się z robotą i patrzyła w okno. Powinn...
7.03.2020r. Uparta miłość r.12[2]  Mszę ślubną przesunięto aż na godzinę dziewiętnastą, bo wchodziły pielgrzymki i dla nich głównie odprawiały się nabożeństwa.   W czasie trwania obrządków ślubnych   też weszło dwie grupy pielgrzymów- niewielka   kobiet w strojach góralskich i druga, większa = młodzieży z Rybnika.     Pani Melania od rana przyglądała się wchodzącym pielgrzymom.   Widok ludzi utrudzonych drogą, przemęczonych, zakurzonych – a tak bardzo szczęśliwych, wprawiał ją w stan zdumienia i wzruszenia.   Mijały godziny; jej mąż i inni z grona weselników, chodzili po mieście , krążyli wśród straganów z pamiątkami, a ona   siedziała w przedsionku Kaplicy Cudownego Obrazu i syciła oczy widokiem rozmodlonego tłumu. Jakaś siła trzymała ją w tym miejscu; a z sercem i duszą działo się coś dziwnego. Najpierw męczący rozgardiasz, a później coraz słodszy spokój i ukojenie.   -Panie Boże dziękuję ci, że tu jestem – szeptała wśró...
16 września 2018r. Witajcie! Kolendra poprawia smak  potraw i przetworów. W wielu krajach stosuje się ziarna kolendry, jako lek - oczyszcza organizm, pomaga strawić tłuszcz, obniża cholesterol, działa przeciwbólowo, goi rany.                     Daj kurze grzędę... Panna Joasia była wyjątkowo urodziwa, przy tym niegłupia i z dobrej rodziny. Miejscowi kawalerowie nie mieli u niej żadnych szans – czekała na księcia z bajki. Pojawił się on niespodziewanie szybko. Dzięki funduszom unijnym ukończono nareszcie budowę nowej przychodni, przy niej dobudowano dom , żeby nowo zatrudniani lekarze mieli gdzie mieszkać.    No i kiedy w Ośrodku zaczął przyjmować młody, przystojny stomatolog, każdy wiedział, że to ktoś dla Joasi. Ona   też tak pomyślała. Wyleczyła wpierw zęby w sąsiednim miasteczku, potem dopiero poszła do miejscowego dentysty, niby do kontroli. Ten zachw...