Przejdź do głównej zawartości
11 września 2018r.

 Witajcie!

 Cykoria podróżnik , dawniej bardzo ceniona, dziś nieco zapomniana Ziele leczy woreczek żółciowy, czyści krew, uspokaja nerwy. Korzeń wykorzystuje się przy produkcji kawy zbożowej.

 Daj kurze grzędę 2

Pani Joasia

pomyślała, że gdyby się tak głupia nie śpieszyła, to miałaby teraz męża lekarza! Kto wie, jak by się to wszystko skończyło, gdyby młoda lekarka nie stęskniła się za narzeczonym i nie przyjechała za nim na prowincję.

Doktorek przestał się Joasi kłaniać, a ta zrozumiała, że to koniec schadzek. Ogródek, nieco zaniedbany, znów zagrał kolorami, a Antoni znów dumnie spacerował z żoną i dziećmi ulicami miasteczka.

Jakoś jesienią wrócił z Kosowa Andrzej. Był tam w siłach wojskowych ONZ. Od razu stał się osobą numer jeden w miasteczku – zapraszano go na obrady sesji Rady Narodowej, do zakładów pracy, do szkół.
   Pani Joanna spotkała go w Domu Kultury. Pamiętała chudego dryblasa, który chodził z nią do szkoły podstawowej, a tu stał przed nią piękny, postawny, opalony na brąz mężczyzna. Zapachniało egzotyką i przygodą. Od tego wieczoru Andrzej zaczął śnić  się jej każdej nocy. Żołnierz, wiadomo, na obczyźnie tęskni za ojczyzną, rodziną, no i za miłością. Koleżanka z podstawówki była teraz przepiękną kobietą spragnioną nowych wrażeń , w zasadzie – gotową na wszystko.
   Przylgnęli do siebie i nie bacząc na zgorszenie, jakie sieją dookoła – poczęli się spotykać,  co wieczór . Nadeszła zima, a oni płonęli coraz gorętszym uczuciem, oszaleli na swoim punkcie. Zmysły zawładnęły nimi, odebrały rozum i poczucie  czasu. Andrzej nigdzie nie pracował, miał za to sporo grosza za służbę. Zaszywali się w zacisznych pensjonatach i kochali się do utraty tchu

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

22.06.2024r. Uparta miłość t.III r.9[4] patrywała się w twarz babci; w głowie była pustka, w sercu ból nie do zniesienia , po chwili z oczu popłynęły łzy i wraz nimi słowa: -Babciu najukochańsza bardzo cię przepraszam. Proszę, wybacz mi.Ty teraz z tamtej strony widzisz i rozumiesz wszystko. Popatrz na moje serce - naprawdę chciałam do Ciebie pojechać, opiekować się Tobą. Gdybym wiedziała...Wiem, że bardzo mnie kochałaś. Pamiętam te, najpiękniejsze na świecie, lale, książeczki, które mi czytałaś. To ty mi kupiłaś pierwszą gitarę, wynajęłaś nauczyciela, żeby mnie uczył grać. Nigdy nie zapomnę, jak cudownie nam było w Pradze; zawsze chciałaś, by mi było dobrze, żebym nie miała żadnych zmartwień. Pamiętam twój uśmiech, twoje kochane ręce, najczulsze serce... Kochana, moja, jedyna - bądź ze mną, jeśli możesz; niech czuję twoją obecność. Ból odrobinę zelżał. Pomyślała, że rodzice lada moment nadjadą, trzeba przygotować posiłek, posprzątać. Uwinęła się z robotą i patrzyła w okno. Powinn...
16 września 2018r. Witajcie! Kolendra poprawia smak  potraw i przetworów. W wielu krajach stosuje się ziarna kolendry, jako lek - oczyszcza organizm, pomaga strawić tłuszcz, obniża cholesterol, działa przeciwbólowo, goi rany.                     Daj kurze grzędę... Panna Joasia była wyjątkowo urodziwa, przy tym niegłupia i z dobrej rodziny. Miejscowi kawalerowie nie mieli u niej żadnych szans – czekała na księcia z bajki. Pojawił się on niespodziewanie szybko. Dzięki funduszom unijnym ukończono nareszcie budowę nowej przychodni, przy niej dobudowano dom , żeby nowo zatrudniani lekarze mieli gdzie mieszkać.    No i kiedy w Ośrodku zaczął przyjmować młody, przystojny stomatolog, każdy wiedział, że to ktoś dla Joasi. Ona   też tak pomyślała. Wyleczyła wpierw zęby w sąsiednim miasteczku, potem dopiero poszła do miejscowego dentysty, niby do kontroli. Ten zachw...
12.02.2025r. Po mokrej jesieni nastal suchy, mroźny grudzień; przed samymi Świętami sypnęło śniegiem i zrobiło się uroczyście, nastrojowo. Przygotowania do Bożego Narodzenia szły pełną parą. Wszyscy bardzo chcieli spędzić je razem; było tylko wciąż nie wiadomo, czy dziadek przyjedzie, czy trzeba jechać do niego , by nie był sam. Zadzwonił na parę dni przed Wigilią, że czeka na rodzinkę, najlepiej w same Święta, bo tak to musi dotrzymać towarzystwa Andrzejowi.Wobec tego pierwszego dnia Świąt Jagusia z mężem i Henio, skoro świt ruszyli na stację,by rannym pociągiem dotrzeć do Szczecina. Na miejscu okazało się , że obaj starsi panowie pomagają Siostrom Felicjankom na Wieniawskiego: dziadek przyjmuje bezdomnych w ich gabinecie, a Pan Andrzej pomaga w kuchni. Przygotowania do Wigilii dla dziesiątków bezdomnych, wyczerpało obu, tak, że poszli spać z kurami, dopiero świętować zaczęli, gdy młodzież przyjechała. Panowie, w dziadka mieszkaniu ,nagromadzili wszelkiego jadła z zakonnej kuchni, ...