10.02.2023r.
W listopadzie przyszedł list od męża, który z jednej strony ucieszył Mirkę, zapowiadał bowiem możliwy rychły powrót, a z drugiej zmartwił, bo Adam miał kłopoty.
Piotrek z natury swej wesoły, dowcipny, choć przygaszony pobytem w więzieniu, sprawiał, ze dni mijały jakoś beztrosko. Teraz - dumny szczęśliwy wyjechał do Warszawy, by studiować; Mirkę zaś dopadła zwykła, jesienna chandra. Gdyby mąż wrócił, byłoby lżej, a z drugiej strony skoro już udało mu się wyjechać, no to niechby godziwie zarobił. Na razie było niewesoło
Zaczęło się od tego, że córce Michaela i Rozalii - Anne - rozpadł się kolejny związek. Wróciła do domu rodzinnego i pierwsze, co zrobiła, to załatwiła ojcu miejsce w domu opieki. Wujek nie oponował, bo dawno stracił poczucie rzeczywistości; ciocia w zasadzie też nie, bo bała sie własnej córki. Pobyt Adama stał się zbędny, co Anne podkreślała bez żenady.Zmartwiona, zawstydzona ciocia, przepraszała i odradzała wcześniejszy powrót. Miała znajomą, która wynajmowała pokoje. Za jej wstawiennictwem, Adam znalazł ładny, urządzony pokój na poddaszu. Cena była bardzo przystępna. Przeprowadził się tam i wkrótce poznał dwóch Polaków - budowlańców. Latem pracowali na budowie, teraz chwytali każdą okazję.Doktor Florian załatwił mu pracę w małym, podmiejskim szpitalu w charakterze sanitariusza, właśnie wybierał się na rozmowę kwalifikacyjną, gdy wieczorem przyszli ci dwaj sympatyczni panowie. W okolicy było mnóstwo kamienic trzy, albo czteropiętrowych , ale bez windy. W okresie przedświątecznym mieszkańcy wymieniali meble, czy sprzęty na nowe i trzeba było stare znieść, a nowe wnieść. Panowie znali się na robocie, mieli linki, kołowrotki i bardzo dobrze sobie radzili; toteż mieli tyle zamówień, że się nie wyrabiali, potrzebny był pomocnik. Pokazali Adamowi, ile zarobili tylko jednego dnia - otworzył szeroko oczy i przystał na propozycję. Powrót do Polski odłożył na po Świętach.
Gdy w pochmurny, grudniowy poranek Mirka usłyszała przemówienie generała Jaruzelskiego, pomyślała, ze to wszystko na szczęście daleko i jej rodziny w żaden sposób nie dotknie.Wkrótce przekonali się, że Adam dysponuje większą wiedzą o tym, co się dzieje w kraju, niż jego żona. Zanim zorientowali się, że telefon jest na stałym podsłuchu, upłynęło trochę czasu. Adam miał dostęp do informacji i mówił, że internowano poprzednich przywódców na czele z Gierkiem, że do więzień i punktów odosobnienia trafiło ponad pięć tysięcy osób.Głównie związanych z ruchem solidarnościowym, , ale przypadkowych obywateli też.Żaden ze znajomych Polaków nie ryzykował powrotu do kraju, Adam też nie. Sytuacja wciąż się pogarszała, gnany niepokojem, począł namawiać żonę, by czyniła przygotowania do wyjazdu z kraju, jak tylko skończy się rok szkolny.Podał jej kilka adresów znajomych, którzy mogli by w tym przedsięwzięciu pomóc. Krótko po tej rozmowie telefonicznej złożyli jej wizytę dwaj milicjanci i dwaj panowie po cywilnemu. Przeprowadzili rewizję, zabrali leki z gabinetu, a gabinet zaplombowali. W maju, na posiedzeniu Rady Pedagogicznej odwołano Mirkę ze stanowiska wicedyrektorki. Powodem były rzekome, liczne zaniedbania natury administracyjnej. Wszyscy na ten czas zapomnieli o uznaniu, pochwałach,o podziękowaniach rodziców. Także o tym, ze dzięki jej staraniom, otoczenie szkoły przypominało teraz zadbany park.
Nareszcie nastały wakacje. Dzieci pamiętały, jak były hołubione, rozpieszczane; teraz też chciały jechać do babci Maryni i dziadka witka. Mirka zawiozła je więc do Stargardu, a sama wybrała się do Pogórza, pobyć trochę z rodzicami
16 września 2018r. Witajcie! Kolendra poprawia smak potraw i przetworów. W wielu krajach stosuje się ziarna kolendry, jako lek - oczyszcza organizm, pomaga strawić tłuszcz, obniża cholesterol, działa przeciwbólowo, goi rany. Daj kurze grzędę... Panna Joasia była wyjątkowo urodziwa, przy tym niegłupia i z dobrej rodziny. Miejscowi kawalerowie nie mieli u niej żadnych szans – czekała na księcia z bajki. Pojawił się on niespodziewanie szybko. Dzięki funduszom unijnym ukończono nareszcie budowę nowej przychodni, przy niej dobudowano dom , żeby nowo zatrudniani lekarze mieli gdzie mieszkać. No i kiedy w Ośrodku zaczął przyjmować młody, przystojny stomatolog, każdy wiedział, że to ktoś dla Joasi. Ona też tak pomyślała. Wyleczyła wpierw zęby w sąsiednim miasteczku, potem dopiero poszła do miejscowego dentysty, niby do kontroli. Ten zachw...
Komentarze
Prześlij komentarz