Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2025
27.01.2025r. Uparta miłość t.III r. 13[4] Na miejscu, w Pogórzu okazało się, że przyjechali w samą porę -mama ledwo chodziła.Co prawda cały inwentarz to było ledwo parę królików i kilka kur, ale i z tym był kłopot.Córka natychmiast zagnała rodzicielkę do łóżka i zajęła się obiadem. Jagusia wcierała maść rozgrzewającą i słuchała wyjaśnień skąd to się wzięło. - Jaki ci u nas był wysyp prawdziwków, nie masz wnusiu pojęcia. Można było i dwa kosze nazbierać i nieźle zarobić; no ale trzeba było ich na kolanach szukać, pod liśćmi. Sama obecność i czuła troska córki i Młodych działała, jak balsam Do kolacji mama już wstała i szeroko opowiadała, co nowego w domu. - Przed wyjazdem ojciec robił porządek z królikami; przyjechał Paweł do pomocy. Antosia jest przy nadziei, wiedziałaś? No, Straszy Sławciu do szkoły pójdzie od września, Paweł studiuje. Ciężkie studia - automatyka, ale daje radę.Wziął sobie słoików z pasztetem i różnych innych przetworów, ale grzybów wtedy było jak na lekarstwo...
19.01.2025r. Uparta miłośc t.III r. 13[2] Gdy rodzice wrócili, było o czym opowiadać. Jagusia zdawała sprawę, jakie przetwory zrobiła, co dosiała dosadziła Mirka niby słuchała, lecz całą jej uwagę pochłaniała Marii dzielnie pokonująca coraz dłuższe kawałki kuchennej podłogi. - Tylko, ze ogórki są w occie,tak jak my lubimy, nie będziesz zadowolona. - Moja ty dzielna gosposiu, jestem zachwycona~- przytuliła córkę. Podobne pochwały odbierał Henio, pokazując potężną hałdę drewna. Mimo, że Jagusię trzeba było odwieźć na poranny pociąg, siedzieli do późna dzieląc się wrażeniami przy kolacji. - Ja poznałem córkę pani Sabiny - Monikę w Pogórzu. To była prawdziwa piękność; miała zdawać do szkoły aktorskiej - wspominał Henio. - No i zdawała, ale się nie dostała. Żeby zdobyć dodatkowe punkty, zatrudniła się w teatrze, w szwalni; jednakże dziadek potrzebował opieki, to pojechała tam, pod Wyszków. Poznała statecznego, starszego kawalera, on prowadzi gospodarstwo agroturystyczne, zakocha...
13.01.2025r. Uparta miłość t.III r.13[1] Zaopatrzeni przez zaprzyjaźnione recepcjonistki w przewodnik, ruszyli w drogę. W autobusie, zajęta czytaniem , Mirka trąciła męża w łokieć i wskazując na plan - rzekła; - Popatrz, jak mądrze projektowano i to ile lat temu. Nie zapomniano o niczym, co mieszkającym tu, przy kopalni Wieczorek będzie potrzebne. Funkcjonalnoścć tych osiedli jest zadziwiająca! - Obu? - Tak, choć się bardzo różnią: Giszowiec, to miasto- ogród Dominują domki jednorodzinne z ogródkami; Nikiszowiec zaś to osiedle miejskie. Spacerowali, więc Zalewscy wśród zwartych ciągów solidnych kamienic z czerwonej cegły i zastanawiali się, czemu wszystkie framugi okien pomalowane są na czerwono. Zasięgali języka w jadłodajni i dowiedzieli się, że farba czerwona była,w wielkiej obfitości, dostępna w kopalni i górnicy ją podkradali, a następnie wykorzystywali w domach. - Ciekawe, kiedy ten kościół wybudowano - zastanawiał się Adam u wejścia do kościoła Św. Anny - jak widać już ...
05.01. 2025r. Hotel był drogi, coście elegancko ubrani; Mirka aczkolwiek też ładnie ubrana, tylko, ze niemodnie - czuła się nieswojo. Po paru dniach zawarli znajomość ze starszym małżeństwem , też skromnie wyglądającym. Mówili przepiękną gwarą śląską, choć od lat mieszkali na Podlasiu. , gdzie po wypadku w kopalni,pan Klaus kupił domek. Przyjechali do dzieci, ale że tam nie czuli się swobodnie - wynajęli pokój w hotelu. Adam, ostatnimi czasy przestał śledzić wydarzenia polityczne i chętnie rozmawiałby o Śląsku - Jednak ze względu na mowę, uwielbiał całe wieczory spędzać z panem Klausem. - Co pan myślisz o tym spotkaniu Kohla z Mazowieckim w Krzyżowej? Dobrze to czy żle? - zagadywał - Moim zdaniem wrzawa ucichnie i z każdym następnym rokiem bardziej będziemy doceniać ten piękny akt. - Mądry z pana chłop - rzekł rozmówca poklepując Adama po ramieniu. Małżonka pana Klausa milczała, a Mirka dodała: - Przy okazji pokazaliśmy światu, jak bardzo jesteśmy podzieleni. Wszyscy pokiwali gło...