25.03. 2023 [3] Uparta miłość t.II r. 30 [3] Następnego dnia, pod wieczór, gdy Mirka wynosiła torby do samochodu, wyszła Grzelakowa i skinęła na nią, by przyszła.Zaciekawiona tajemniczością sąsiadki, weszła do kuchni, pani Krysia wskazała drzwi do pokoju.Skulona, na kanapie siedziała Sabina. - A ty co? Czemu do nas nie przyszłaś? Boli cię coś? Sabina podniosła głowę, była blada, oczy zapuchnięte od płaczu. - Chcieli zabić mego męża - wyrzekła cicho. Mirka siadła obok, objęła ją, przytuliła, nie wiedziała, co powiedzieć. -Wzięliście ślub z Franciszkiem? Do Juliana ktoś strzelał; leży w szpitalu, słaba nadzieja, że z tego wyjdzie.Dzieci mnie winią, wyniosły się do Bielakowej; no i na zmianę siedzimy przy nim. - A kogo podejrzewają, wiadomo coś? - Nic nie wiem. Aresztowali Frącka, bo plątał się w zeznaniach. Teraz przysyła mi jakichś zbirów, bym oddała resztę należności za dom. Muszę załatwić gotówkę, bo będzie źle; już mi szyby w nocy powybijali i ktoś podłożył ogień w przybud