Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2019
10.02. 2019r  Słomiany wdowiec  Moją Alę poznałem na czerwcowym biwaku. Ja kończyłem szkołę ekonomiczną, Ala liceum pedagogiczne. Po maturze zacząłem pracować w pobliskim spółdzielni mieszkaniowej. Byliśmy nieprzytomnie zakochani i czekaliśmy tylko, żeby skończyć szkołę,   i wziąć ślub. Dyrektor mojej instytucji zaproponował nam mieszkanie w nowo wybudowanym bloku. Mieliśmy gdzie mieszkać, pracowaliśmy; wkrótce doczekaliśmy się dwojga dzieci.    Żyliśmy pełnią życia – młodzi, zdrowi, szczęśliwi. Gdy dzieciaki podrosły, Ala poszła na wymarzone studia, zaoczne. Wkrótce po ukończeniu nauki, zaproponowano   mojej żonie posadę dyrektorki szkoły. Byliśmy oboje bardzo dumni z tego, tylko, że Ala zaczęła się zmieniać – była wyniosła, podkreślała swoją pozycję, a ja byłem coraz mniejszy, coraz mniej interesujący, jako mężczyzna . Dzieci poszły na studia, wkrótce syn się ożenił; córka pojechała z grupą przyjaciół zarobić do Anglii. Miała być trzy miesiące, tymczasem wygląda na to, że b
 4.02. 2019r    Szkoda miała być naprawiona w ciągu dwóch tygodni. Mama popukała się w czoło, gdy zostali sami.     – Myślałam, ze jesteś mądrzejszy; a ty stary a głupi. Będziesz sam wszystko naprawiał, zobaczysz!   Stało się inaczej; już po paru dniach Ala   spostrzegła z okien autobusu dwóch mężczyzn uwijających się przy naprawie ogrodzenia.   Po pracy przyszli umyć ręce. Ojciec, niezmiernie rad, że i płot naprawiony i nowa, zrobiona na miarę brama zamontowana, zaprosił robotników na poczęstunek. Panowie przyglądali się ładnej dziewczynie , która podawała do stołu. Gdy któryś raz zwróciła się do młodzieńca per pan, starszy , jak się okazało wujek – zaoponował;    - Co z niego za pan; kawał chłopa jest, ale ma dopiero dziewiętnaście lat.    Chłopak wstał, skłonił się przed   Alą i przedstawił się;    - Krzysiek jestem. Okazało się , że mieszkają w pobliskim mieście. Krzyś kończy Technikum Mechaniczne i pomaga w firmie transportowej wujka. Miłą rozmowę przerwało wejście babci
03.02. 2019r.  Dziś noe, ciekawe opowiadanie.  Na huśtawce 1   Nikt we wsi nie kwestionował tego, że Ala jest najładniejszą panną w okolicy. Była elokwentna, oczytana, inteligentna i przy tym bardzo miła. Oczko w głowie rodziny! Przyszły wakacje. Przed Alą był klasa maturalna; przekonała rodziców, że przed tym wielkim wysiłkiem należy jej się trochę luzu i rozrywki. Do tej pory nie wolno jej było chodzić na dyskoteki.   Nad jeziorem, co sobotę można było się zabawić w towarzystwie wypoczywających tam turystów.   W połowie lipca wieś obiegła wiadomość, że przyjechała grupa sportowców. Wyjątkowo urodziwi i przystojni młodzieńcy! Z rana mieli treningi, resztę dnia spędzali na rozrywkach.    Na każdej dyskotece Ala miała szalone powodzenie, bo i ładna i z drygiem do tańca. Miejscowe panienki pękały z zazdrości   a ona przechwalała się ilu to   kawalerów chce się z nią umawiać.   Pochlebiało jej to,   że oni – światowcy tak się do niej palą. Po paru tygodniach sportowcy