28.12. 2019r. Uparta miłość r.9.[1] Gdy Mirka przyjechała do domu, mama pierwsza spostrzegła radosne podniecenie u córki; krzątała się po domu wesoła, skora do zbaw i baraszkowania z braćmi. Rodzice zaczęli ostrożnie podpytywać, czy może spotkała się z Adamem. Córka krótko opowiedziała o spotkaniu; nadmieniła także, że w Święta ma ich odwiedzić. Rodzicielka na zmianę – a to wzdychała ciężko, albo dawała się ponieść radości. Pan Bóg jeden wie, skąd miała niezbitą pewność, że Adam przyjdzie poprosić o rękę córki. Nikt tego głośno nie powiedział, a rodzina zabrała się do przygotowań świątecznych z wielka werwa i ochotą. Cieszyli się szczęściem córki , ale też rozważali, czy uczucia obojga są na tyle mocne, by mogło dojść do małżeństwa. Do Bożego Narodzenia było jeszcze trochę czasu, mimo to – gdy Mirka znów przyjechała, dom lśnił czystością. Nie było co robić, więc mama zachęcała ją, by odwiedziła Sabinę, odłożyła bowiem sporo ubranek dla dzieci. M