20.10.2025. Uparta miłość t.III r. 18[4] W ciepłe, słoneczne popołudnie, pierwszego dnia Świąt Wielkanocnych, Anulka i Mariusz brali ślub.Zalewscy przyjechali w sobotę wieczorem, Henio z Klaudią przybyli w niedzielę rano. Pan Młody był komendantem Straży Pożarnej; wesele było w sali należącej do remizy, kapela też była strażacka. Jednym słowem strażacy dominowali. Początkowo te wszystkie szpalery i prezentacje i kółeczka i korowody - były zabawne i zajmujące. Z biegiem czasu stało się to męczące. Brygidka, która miała baczenie na wszystko, przystopowała nieco druhów, tak że dali gościom odetchnąć. Adam należał do tych zdegustowanych i kiedy tylko dziadek Zyguś dał znać, że jest zmęczony, że chciałby do domu - ochoczo wziął go do samochody, w mieszkaniu ułożył do spania i sam z wielka przyjemnością rozciągnął się na tapczanie w przyległym pokoju. Obaj spali w najlepsze, gdy po północy przyszedł Szymon zbadać sytuację. - Adaśku kochany, to po to przyjechałeś, żeby spać? Coś ty uży...