26.06.2021r. Uparta miłość t.II r. 7[2] – ,. Henryś chwycił koszyk i poważnie niósł go do domu. Już ze schodów gospodyni zawołała; - Paweł nasmaruj plecy Adamowi i przynieś mi drewienek! Gdy ten zjawił się w kuchni, zarządziła: - Idź no synu pod pałac, tam pewnie jest Piotrek z małą. Niech mi tu zaraz daje dziecko, toż to żar leje się z nieba! Nakarmimy maluchy i położymy spać. Po drodze zawołaj Adama na obiad. – Nie czekamy na tatę? – zapytał zięć, którego głód przygonił. – A kto go tam wie, kiedy przyjdzie. Teraz stołówka ruszyła, to pójdzie i zje. Brygada budowlana się stołuje i ze stałych też wielu wykupuje obiady; jest komu gotować. – Kto rządzi w kuchni, dalej Bruzdowa? – dopytywał zięć karmiąc synka. – A skąd! Bruzdy dawno w Zalipiu. U nas nie ma świniarni. Przewieźli świniaki do rozbudowanego obiektu do Zalipia, Bruzda został głównym szefem Tu by go Ludmiła wykończyła, jak Dudkowskiego – rzekła mama dolewając zupy do wazy. – Z tak licznej