Przejdź do głównej zawartości
16 sierpnia 2018r.

Witajcie!

 Niepozorna kocanka piaskowa to skarb dla chorujących na wątrobę. Pobudza wydzielanie żółci, działa przeciwskurczowo, pomaga przy chorobach nerek, jest przeciwgrzybicza

 Raz spojrzeć 7.

Tymczasem w marcu  studenci pierwszego roku odbywali pierwszą praktykę zagraniczną. Monika zakwalifikowała się na wyjazd do Szwajcarii.
   Miesięczny pobyt za granicą bardzo Moniczkę odmienił; już nie była zakompleksioną panienką z prowincji – nabrała szlifu i elegancji.
   Spojrzenia kolegów sprawiały, że była pewna siebie i swoich możliwości. Wszystko to nie uwolniło jednakże jej serca od uczucia do Piotra. Tęskniła i czekała spotkania. Znów wybrały się z Jagodą  do „Żacza”- trafili na jakiś koncert. Studenci i nie tylko, śpiewali stare tanga. Jakiś niepozorny chłopak o rudej czuprynie pięknie śpiewał  ‘Tango Notturno”, był jednak bardzo spięty, glos mu się rwał. Jak to się stało, że stanęła obok? Jakiś impuls, jakaś siła ją, w gruncie rzeczy nieśmiałą  - tam popchnęła.
   Ciągnęli razem: „Choć nas rozdziela świat, w każdą noc złą i chmurną słyszę tango natturno, tango sprzed wielu lat. Ty wciąż je dla mnie grasz, co noc sercem je slyszę, widzę białe klawisze, widzę bladą twą twarz...” a widownia zamarła z zachwytu; a później długie brawa i żądanie bisu. Monika uciekła zawstydzona;
 z wielkimi trudnościami wydostały się z klubu i choć Jagoda błagała, by zostały na imprezie – pojechały na stancję.
 Piotr był na sali wszystko widział i słyszał, nie mógł spać tej nocy. Nagle mała iskierka przeobraziła się w wielkie uczucie , co zawładnęło jego duszą. Zakochał się, rozmarzył, zachwycił – tej nocy postanowił, że ożeni się z Moniką.
  Zawsze dziewczyny kochały go za niezależność, za   pozorną obojętność, za to, że nie angażował się tak do końca – bał się, że taki model z Monika może zawieść, ale nie umiał inaczej. Gdy się spotkali był jakiś roztargniony, nieobecny. Czasem zdarzało mu się cmoknąć dziewczynę w policzek, czy w rękę, ale nie było w tym ognia.
-         Z tego nic nie będzie – szlochała nieraz w poduszkę, a piękne gwiazdy zaglądały do okna i jakby coś obiecywały. Chętnie posłuchałaby sobie radia ale Jagoda  spała jak zając  i nie pozwalała na to.
 Po szarugach i przymrozkach nastały nareszcie piękne dni i ciepłe, majowe noce. Piotrek przystępował do obrony pracy magisterskiej w pierwszym terminie, czyli w połowie maja. Monika, gdyby mogła, to by zatrzymała czas. Koniec studiów, wyjazd ukochanego; rozstanie, prawdopodobnie na

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

31 październik 2018r.  W życiu bywa różnie5       W             zasadzie nikt nie był jej teraz potrzebny, najtrudniejszy okres minął.   Agnieszka dostawała stypendium, były małżonek od czasu do czasu przypominał sobie, że ma troje dzieci i przysyłał parę złotych. Dzieciaki były na tyle samodzielne, że mogła brać dodatkowe dyżury i radziła sobie całkiem nieźle z utrzymaniem rodziny. Postanowiła, że nic w swoim życiu zmieniać nie będzie. Kończył się właśnie kolejny rok i Iwona umyśliła sobie, że urządzi u siebie składkowego Sylwestra - korzystając z tego, że babcia wzięła do siebie dzieci na przerwę świąteczną.   Dobrze wstawiona Bożka przyjęła pierścionek zaręczynowy od swego adoratora i starała się nie myśleć, co będzie jutro. Zaraz po północy przyszedł niespodziewanie nieproszony gość - Rysiek. Był trzeźwiutki i bardzo poważny. Złożył Iwonie życzenia, a później ukląkł przed nią i wyrzekł głośno -Pani Bożeno, ja panią kocham. Jest pani dla mnie najukochańsza, jedyna
7.03.2020r. Uparta miłość r.12[2]  Mszę ślubną przesunięto aż na godzinę dziewiętnastą, bo wchodziły pielgrzymki i dla nich głównie odprawiały się nabożeństwa.   W czasie trwania obrządków ślubnych   też weszło dwie grupy pielgrzymów- niewielka   kobiet w strojach góralskich i druga, większa = młodzieży z Rybnika.     Pani Melania od rana przyglądała się wchodzącym pielgrzymom.   Widok ludzi utrudzonych drogą, przemęczonych, zakurzonych – a tak bardzo szczęśliwych, wprawiał ją w stan zdumienia i wzruszenia.   Mijały godziny; jej mąż i inni z grona weselników, chodzili po mieście , krążyli wśród straganów z pamiątkami, a ona   siedziała w przedsionku Kaplicy Cudownego Obrazu i syciła oczy widokiem rozmodlonego tłumu. Jakaś siła trzymała ją w tym miejscu; a z sercem i duszą działo się coś dziwnego. Najpierw męczący rozgardiasz, a później coraz słodszy spokój i ukojenie.   -Panie Boże dziękuję ci, że tu jestem – szeptała wśród modlitwy   . Msza ślubna skończyła się i Młoda
16 września 2018r. Witajcie! Kolendra poprawia smak  potraw i przetworów. W wielu krajach stosuje się ziarna kolendry, jako lek - oczyszcza organizm, pomaga strawić tłuszcz, obniża cholesterol, działa przeciwbólowo, goi rany.                     Daj kurze grzędę... Panna Joasia była wyjątkowo urodziwa, przy tym niegłupia i z dobrej rodziny. Miejscowi kawalerowie nie mieli u niej żadnych szans – czekała na księcia z bajki. Pojawił się on niespodziewanie szybko. Dzięki funduszom unijnym ukończono nareszcie budowę nowej przychodni, przy niej dobudowano dom , żeby nowo zatrudniani lekarze mieli gdzie mieszkać.    No i kiedy w Ośrodku zaczął przyjmować młody, przystojny stomatolog, każdy wiedział, że to ktoś dla Joasi. Ona   też tak pomyślała. Wyleczyła wpierw zęby w sąsiednim miasteczku, potem dopiero poszła do miejscowego dentysty, niby do kontroli. Ten zachwycił się wpierw stanem uzębienia pięknej pacjentki, a później i nią samą. Do tego stopnia uległ jej czarowi, że za