Przejdź do głównej zawartości
28 sierpnia 2018r.

Witajcie!

Gorczyca - to główny składnik musztardy. Okłady z nasion leczą reumatyzm,  napar pomaga przy zatruciach,  uśmierza ból zęba.

Trzcina na wietrze8

Gdy upadla ostatnia nadzieja, postanowił, że przestanie szukać towarzyszki życia. Poznawanie świata, podróże, egzotyczne kraje – oto sprawy warte wysiłku i zaangażowania! Cała jesień zeszła mu na wertowaniu ofert biur podróży, zimę postanowił przeczekać, a wiosną ruszyć w świat.
 Tymczasem w połowie grudnia przyszedł list od pani Marty. Było to zaproszenie na wielkie świąteczne przyjęcie, które zarazem będzie pożegnaniem, gdyż zaraz po Nowym Roku córka zabiera ją do Anglii.
   Zaprosiła wszystkie swoje podopieczne, już potwierdziły swoje przybycie z małżonkami i przychówkiem . Kasia jest obecnie gospodynią w domu pani Marty, urządza go z wielkim entuzjazmem po swojemu. Na dole kartki był dopisek, że Katarzyna bardzo prosi, by koniecznie przyjechał. ”Romanie , teraz wszystko w twoich rękach „– kończyła pani Marta.
Zaczęły się gorączkowe przygotowania do wyjazdu w rodzinne strony; kupił trzy garnitury, w końcu postanowił jechać w starym. Przerzucił cale stosy koszul wybierając te najładniejsze – słowem  zachowywał się , jak sztubak przed pierwszą randką.
Ruszył w drogę wczesnym popołudniem, dzień był słoneczny i dosyć mroźny; drzewa okryte grubą warstwą śniegu. Było przepięknie; a jeszcze, gdy zachodzące słońce poróżowiło owe śnieżne nawisy – widoki zapierały dech w piersiach . I ta cisza i to powietrze...
- Ach, Boże mój, jakiż piękny ten świat stworzyłeś – szepnął – z całą pewnością nie chcesz byśmy tu cierpieli. A mnie jest tak smutno, tak strasznie ciężko na sercu. Proszę cię weź w swoje ręce moje życie i życie Kasi. Proszę cię połącz nasze losy. Panie mój, proszę – modlił się gorąco, dziwiąc się sobie, bo od lat Bóg nie był mu do niczego potrzebny.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

14.01.2019r. Na życzenie czytelników powtórna publikacja niektórych opowiadań. Dziś " Słomiany wdowiec" Z moją Alą   zapoznałem się na czerwcowym biwaku. Ja kończyłem szkołę ekonomiczną, Ala liceum pedagogiczne. Po maturze zacząłem pracować w pobliskim spółdzielni mieszkaniowej. Byliśmy nieprzytomnie zakochani i czekaliśmy tylko, żeby skończyć szkołę,   i wziąć ślub. Dyrektor mojej instytucji zaproponował nam mieszkanie w nowo wybudowanym bloku. Mieliśmy gdzie mieszkać, pracowaliśmy; wkrótce doczekaliśmy się dwojga dzieci.    Żyliśmy pełnią życia – młodzi, zdrowi, szczęśliwi. Gdy dzieciaki podrosły, Ala poszła na wymarzone studia, zaoczne. Wkrótce po ukończeniu nauki, zaproponowano   mojej żonie posadę dyrektorki szkoły. Byliśmy oboje bardzo dumni z tego, tylko, że Ala zaczęła się zmieniać – była wyniosła, podkreślała swoją pozycję, a ja byłem coraz mniejszy, coraz mniej interesujący, jako mężczyzna . Dzieci poszły na studia, wkrótce syn się ożeni...
16 września 2018r. Witajcie! Kolendra poprawia smak  potraw i przetworów. W wielu krajach stosuje się ziarna kolendry, jako lek - oczyszcza organizm, pomaga strawić tłuszcz, obniża cholesterol, działa przeciwbólowo, goi rany.                     Daj kurze grzędę... Panna Joasia była wyjątkowo urodziwa, przy tym niegłupia i z dobrej rodziny. Miejscowi kawalerowie nie mieli u niej żadnych szans – czekała na księcia z bajki. Pojawił się on niespodziewanie szybko. Dzięki funduszom unijnym ukończono nareszcie budowę nowej przychodni, przy niej dobudowano dom , żeby nowo zatrudniani lekarze mieli gdzie mieszkać.    No i kiedy w Ośrodku zaczął przyjmować młody, przystojny stomatolog, każdy wiedział, że to ktoś dla Joasi. Ona   też tak pomyślała. Wyleczyła wpierw zęby w sąsiednim miasteczku, potem dopiero poszła do miejscowego dentysty, niby do kontroli. Ten zachw...
20.07.2019r. Uparta miłość t.I r.I [5] Tak więc Lis wrócił na stanowisko        księgowego, otrzymał trochę wyższą pensję i osobny pokój do pracy. Kiedyś sekretarka Halinka zaszła tam do niego i wyjawiła, że kiedy Łukowski dowiedział się, że Lisowie mają zamiar wyprowadzić się - pojechał do Komitetu Partii i postawił wszystko na jedną kartę: albo Lis będzie oczyszczony z bzdurnych zarzutów, albo on też odchodzi! No i wygrał. Nikt o tym nie wie, nawet Melania, ale ona   - Halina wie, bo ma swoje kontakty. –           Późnym wieczorem, gdy dzieci spały, Piotr dzielił się z żoną zasłyszanymi rewelacjami. Siedzieli przy kuchennym stole i popijali przepisane   Lisowi ziółka. Pani Lusia krzywiła się przy każdym łyku, ale, że nie chciało jej się palić i gotować wody na herbatę, męczyła się spożywając gorzki napar. –           – Ja ci już dawno mówiłam, że Paweł ...