10 września 2018r.
Witajcie!
Świetlik lekarski poprawia pamięć, działa przeciwzapalnie, szczególnie pomocny przy chorobach oczu.
Dzięki funduszom unijnym ukończono nareszcie budowę nowej przychodni, przy
niej dobudowano dom , żeby nowo zatrudniani lekarze mieli gdzie mieszkać.
To szczęście małżeńskie zakłócił nieco młody lekarz, który nastał na
miejsce poprzednika, już emeryta. Młody doktor zamieszkał tuż obok i był
zupełnie sam. Pani Joasia uznała, że należy się nim zająć. Zapraszała na
obiady, kolacje; obwoziła po okolicy w celach nie tylko krajoznawczych.
Antoni patrzył na poczynania żony spokojnie – wierzył jej, zresztą sam też polubił doktora. Młody lekarz miał narzeczoną, ale ona nie chciała opuszczać stolicy, no i zerwali ze sobą.
Witajcie!
Świetlik lekarski poprawia pamięć, działa przeciwzapalnie, szczególnie pomocny przy chorobach oczu.
Daj kurze grzędę...
Panna Joasia była wyjątkowo urodziwa, przy tym niegłupia i z dobrej rodziny. Miejscowi kawalerowie nie mieli u niej żadnych szans – czekała na księcia z bajki. Pojawił się on niespodziewanie szybko.
Dzięki funduszom unijnym ukończono nareszcie budowę nowej przychodni, przy
niej dobudowano dom , żeby nowo zatrudniani lekarze mieli gdzie mieszkać.
No i kiedy w Ośrodku zaczął
przyjmować młody, przystojny stomatolog, każdy wiedział, że to ktoś dla Joasi.
Ona też tak pomyślała. Wyleczyła wpierw
zęby w sąsiednim miasteczku, potem dopiero poszła do miejscowego dentysty, niby
do kontroli. Ten zachwycił się wpierw stanem uzębienia pięknej pacjentki, a
później i nią samą. Do tego stopnia uległ jej czarowi, że zaprosił ją do
kawiarenki. Sprawy potoczyły się gładko i nie minął rok, jak zostali
małżeństwem. Byli piękni, zakochani, szczęśliwi. Mieli ładnie urządzone
mieszkanie i zachwycający ogród przydomowy, w którym nieustannie coś
kwitło. Wkrótce na świat przyszło
dziecko, i zaraz po nim – następne.
To szczęście małżeńskie zakłócił nieco młody lekarz, który nastał na
miejsce poprzednika, już emeryta. Młody doktor zamieszkał tuż obok i był
zupełnie sam. Pani Joasia uznała, że należy się nim zająć. Zapraszała na
obiady, kolacje; obwoziła po okolicy w celach nie tylko krajoznawczych.Antoni patrzył na poczynania żony spokojnie – wierzył jej, zresztą sam też polubił doktora. Młody lekarz miał narzeczoną, ale ona nie chciała opuszczać stolicy, no i zerwali ze sobą.
Komentarze
Prześlij komentarz